
5 października w Katowicach odbyła się pierwsza z cyklu debat nt. kogeneracji organizowanych przez Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych. Biorący w niej udział przedstawiciele firm energetycznych, samorządów, świata nauki i polityki zgodzili się, że zwiększenie produkcji energii cieplnej i elektrycznej w jednym procesie, kogeneracji, dałoby korzyści finansowe i środowiskowe.
Prezes Towarzystwa Marian Babiuch przypominał, że jednostki kogeneracyjne osiągają sprawność na poziomie 80-85%, czyli dwukrotnie wyższą niż najbardziej dziś efektywne zespoły elektryczne czy kotły grzewcze. Wskazał m.in. na efekt ekologiczny, jaki dałoby zastąpienie podłączeniami do tak zasilanych sieci ciepłowniczych jak największej liczby z ok. 5 mln indywidualnych źródeł ciepła w Polsce, które dziś w ok. połowie odpowiadają za zanieczyszczenie powietrza na terenie kraju.
Z punktu widzenia Unii Europejskiej kogeneracja jest praktycznie jedyną dostępną dziś technologią produkcji energii w oparciu o paliwa kopalne, jaka spełnia kryteria zrównoważonego rozwoju - jest uważana za efektywną i spełnia kryteria pomocy publicznej. Jest to kolejny argument za rozwojem tej gałęzi ciepłownictwa.
Prof. Janusz Lewandowski z Instytutu Badań Stosowanych Politechniki Warszawskiej podkreślił, że o ile roczna produkcja energii elektrycznej w Polsce wynosi obecnie ok. 150-160 terawatogodzin, w kogeneracji wytwarzanych jest jedynie 25 TWh. W ocenie Lewandowskiego program zakładający wymianę zasilających systemy ciepłownicze kotłowni na urządzenia kogeneracyjne umożliwiłby produkcję w nich łącznie 50 TWh energii elektrycznej, a jednocześnie dostarczyłby do cierpiącego na niedobór mocy systemu energetycznego kraju ok. 7 tys. megawatów.
Wiceprezydent Wodzisławia Dariusz Szymczak zauważył, że w niektórych miastach subregionu zachodniego woj. śląskiego nawet ponad 90% budynków mieszkalnych to zabudowa rozproszona, indywidualna, o charakterze aglomeracyjnym, gdzie koszty podłączenia są bardzo wysokie.
Z kolei Bartłomiej Kozieł z urzędu miasta w Rybniku zwrócił również uwagę na koszty ciepła sieciowego w mniejszych ośrodkach. "Nawet jeżeli pójdziemy z dobrą ceną do mieszkańców -mówił - to pytają, kto zagwarantuje, że w przeciągu 5-10 lat nie wystrzeli ona w kosmos."
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- nettg.pl

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Ochrona atmosfery w energetyce i przemyśle
Rozwój cywilizacji jest niemożliwy bez energii elektrycznej i dlatego z roku na rok świat wytwarza coraz więcej energii, zwiększając...
-
Uprawnienia SEP bez tajemnic: jak przygotować się do egzaminu i zdać za...
Uprawnienia SEP są bardzo cenne, otwierając drzwi do kariery w wielu branżach, tj. elektrycznej, grzewczej i gazowej. Dysponując takim...
-
-
-
-
-
KK
Nie wykorzystywanie potencjalnej mocy 7000 MW możliwej do uzyskania w systemach kogeneracyjnych świadczy o ignoranctwie naszych energetycznych strategów.